Myśli się kłębią, szaleją.
Skaczą jak pchełki, w które dzieci grają na podwórku.
Rozwieszam je na sznurku.
Z lekkością powiewają na wietrze.
Przypinam kolorowymi jak marzenia klamerkami, by nie porwał ich wiosenny podmuch wiatru.
Mogłabym nie złapać, zapomnieć…
A ja chcę je czuć, muskać, wąchać.
Bo to myśli skupione na tym, co tu i teraz.
Proste życie, bez ciężaru dnia wczorajszego.
Znaków szczególnych brak.
Spoglądam na dziecko.
Brudne i radosne.
Już wiem, że najpiękniejsze chwile przychodzą niezaplanowane.
Nie pukają do naszych drzwi, tylko wkradają się oknem.
Niepostrzeżenie…
Wraz z nimi wkracza światło, które rozjaśnia najczarniejszy mrok.
Wpuszczam je, niczym zbłąkanego wędrowca.
Częstuję herbatą i ciastem.
Niech siedzi jak najdłużej.
Milczący i piękny.
Niech trwa…
A wszystko z boku pędzi autostradą życia.
Z wolno bijącym sercem parkuję pod słońcem.
Wtulam się w nie niczym w miękką poduszkę.
Zachodzące promienie głaszczą delikatnie twarz.
Płonące niebo balsamuje duszę…
Zanurzam się w trawie pachnącej kumaryną.
Ramię w ramię z moim umorusanym dzieckiem.
Trwam…
3
Jakoś tak miło mi się zrobiło.
Ależ mi się „dobrze” zrobiło w głowie i na sercu :) Przeczytałam trzy razy, a zdjęcia mnie powaliły na kolana. Piękne!
Dziękuję!
Ja również! :*
Zdjęcia Antki boskie! Marzą mi się takie Kariny, ale ona tylko w sklepie na podłodze usiądzie, na drodze jeszcze jej się nie zdarzyło :(
Może coś zaaranżujemy? :)
Ja jestem na Tak :D Może Tobie się uda bo ja to się już nawet po piachu tarzałam i mnie olała…
Dwie rzeczy mnie użądliły :)
Uwaga, próbuję cytować:
„Proste życie, bez ciężaru dnia wczorajszego.
Znaków szczególnych brak.”
i
„Już wiem, że najpiękniejsze chwile przychodzą niezaplanowane.”
No dobra i jeszcze zdjęcia, stare drewniane ogrodzenie, las i dom … i trywializm na koniec: You made my day :)
Użądliły, znaczy, że boli?
Tak bezboleśnie tym razem ;)
Uff! :)
Pięknie :*
Chyba najlepsze zdjęcia jak dotąd. Nie mogę przestać oglądać.
Kocham Cię! :*
Trzecie zdjęcie podoba mi się najbardziej, zupełnie nie wiem, dlaczego.
Mnie jeszcze drugie… ;)
Jest właśnie tka jak piszesz… Też kocham takie chwile…
Jaki Ty masz kliamt zdjęć!! Jakie zazdro <3
Nie zazdrość no! :*
piękne zdjęcia
Dziękuję Lucy! :*
Więcej takich chwil.
Czasami tylko szkoda, że w tle nie gra muzyka ;)
Muzyka jest w głowie. Albo w ciszy! :)
piękne zdjęcia….:)
Dziękuję! :*
Bardzo klimatycznie tu dzisiaj. I słowa i kadry…:)
Tutaj zawsze jest tak klimatycznie! :) :*
Jestem zauroczona! Niesamowite zdjęcia
♥
Zdjęcia – cudo!
Ojej, miałam identyczne włosy będąc dzieckiem. Kto by pomyślał, że skończę jako niemal brunetka. Wszyscy myślą, że moje dziecko ma włosy po mnie i się dziwią, że zupełnie nie ;) I piękne pejzaże na zdjęciach.Chciałabym, aby w życiu mego dziecka było jak najwięcej takich. Trudne to na blokowisku, ale się staram. Trochę.
Ja miałam włosy wręcz białe w Tośki wieku. Niestety nasz słowiański włos, przez klimat, robi się mysi. Dlatego farbuję :(
A ja mam pytanie techniczne.. mam nadzieję, że odpowiesz:) w jakim programie ‚wywołujesz’ zdjęcia?
Nie rozumiem pytania… To jest obróbka cyfrowa, nie wywołuję ich, aczkolwiek chyba się skuszę i zrobię wreszcie taki album! :)
O tę obróbkę cyfrową mi chodzi:) Piszę „wywoływać”, bo sama mówię że „wywołuję ” cyfrowo zdjęcia w programie :) I jestem ciekawa, co to za program:)
Ale wywoływać zdjęcia to nie obrabiać! :)
A ja obrabiam zdjęcia w Photoshopie.
ale piękne zdjęcia :D aż poczułam zapach lasu , dźwięk pękających gałązek pod nogami :D
a malutka-cudna :D piękne fotki :D na pewno tu wrócę :D
Zapraszam serdecznie! Moje drzwi są otwarte dla wszystkich! :)
Nie mogę się napatrzeć…zdjęcia CUDO!
Niezwykle mi miło Iwonko! :*
Trafiłam przypadkiem-zostanę, podoba mi się-tak klimatycznie, w moim stylu. Właśnie tak się czuję przemierzając km z moim Dwulatkiem:)
Pozdrawiam ciepło
Justyna
Cieszę się Justine, że tutaj zbłądziłaś. Witaj i rozsiądź się wygodnie! :*
Piękne zdjęcia. Te stópki zakurzone cudne!