Uśmiech
Od pewnego czasu jest mi smutno. Do tego słońca jakby mniej ostatnio, a może odwrotnie – nie rozgościło się jeszcze na naszym niebie na dobre. Czekam więc. Na słońce, na
Od pewnego czasu jest mi smutno. Do tego słońca jakby mniej ostatnio, a może odwrotnie – nie rozgościło się jeszcze na naszym niebie na dobre. Czekam więc. Na słońce, na
Moja koleżanka Emilka pracuje w aptece. Bardzo ciężka to praca. Z ludźmi. Historii i przeżyć ilość niezliczona. Jedna z nich dała nam obu do myślenia. Obie jesteśmy matkami. Obie
Około miesiąca temu, pewna osoba z blogosfery parentingowej, nie znając mnie osobiście, zarzuciła mi, iż jestem człowiekiem widzącym szklankę do połowy pustą, między wiersze wkładając stwierdzenie, że muszę być nieszczęśliwa.
„Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat.” – Stanisław Jerzy Lec Antonina à la Mike
Wspaniały klimat. Po prostu niebostan… Projekt wnętrz domu pod Białymstokiem, 2014 rok. Projekt oraz wizualizacje: Ania Masłowska Architektura Wnętrz Źródło: Architektura Wnętrz
Synku miły i wybrany, Rozdziel z matką swoje rany, A wszakom cię, synku miły, w swem sercu nosiła, A takież tobie wiernie służyła. Przemów k matce, bych się ucieszyła,
Kocham pływać. Kocham przebywać w wodzie, nie pływając. Uwielbiam widok mojej córki, szalejącej wespół z tym żywiołem. Ubóstwiam wszelkie wyjazdy w miejsca, gdzie można całymi dniami raczyć się wodą,
Chcę, by nad jej głową zawsze świeciło słońce. By droga do celu wiodła kręta, nie prosta. By na tych zakrętach umiała zwolnić, zatrzymać się, obejrzeć za siebie i ruszyć
Pierwsze promienie wiosennego słońca niepewnie zaglądają przez okno. Wyjątkowo budzę się pierwsza. Antosia znów spała z nami w łóżku. Patrzę na jej rumiane poliki. Jest taka piękna, świeża. Obok
Na skraju lasu leży kamień. Ogromny, milczący. Legenda głosi, że upuścił go diabeł, gdy targał na górę, by cisnąć nim w kościół stojący w pobliskiej wiosce. Upadając, kamień wbił się